Filmy oscarowe warte obejrzenia to nie zawsze te, które zdobyły najwięcej statuetek. Decyzje Akademii bywają czasem niezrozumiałe i potrafią nieźle zaskoczyć fanów kina. Zdarza się też, że dany rok obfituje w tak dobre filmy, że każdy wybór jest krzywdzący dla pozostałych. Dlatego tym razem postanowiliśmy skupić się na pominiętych dziełach i zamiast kolejnego zestawienia zdobywców najważniejszej Nagrody Akademii przygotowaliśmy listę filmowych perełek z ostatnich dwóch dekad, które nie dostały Oscara w kategorii najlepszy film, choć zdecydowanie na niego zasługiwały.

Filmy oscarowe warte obejrzenia – TOP 10 niedocenionych tytułów z XXI wieku

Oscary to jedne z wielu nagród filmowych, których celem jest uhonorowanie wybitnych artystów i wskazanie widzom, co warto oglądać. Dlatego tak smutne dla kinomanów bywają sytuacje, kiedy twórcy arcydzieł nie otrzymują laurów stosownych do ich zasług. Poniżej znajdziesz listę tytułów, które zasłużyły na największe zaszczyty i wyróżnienia, jednak z różnych przyczyn ich nie otrzymały. Przedstawiamy 10 filmów oscarowych wartych obejrzenia bez względu na to, ile statuetek dostały.

1. „Obiecująca. Młoda. Kobieta” (2020)

Debiutancki obraz Emerald Fennell to nawiązująca do gatunku rape and revenge opowieść o trzydziestoletniej Cassie, która mści się na mężczyznach za śmierć swojej najlepszej przyjaciółki. Film stanowi ważną lekcję edukacji seksualnej, podaną na popowej tacy, która pozwala bez trudu zrozumieć przyczyny ruchu metoo. To pozycja obowiązkowa dla każdego, komu nie są obojętne tematy seksizmu i kultury gwałtu.

„Obiecująca. Młoda. Kobieta” była nominowana do Oscara w pięciu kategoriach. Zdobyła tylko jedną statuetkę – za najlepszy scenariusz oryginalny, który napisała sama reżyserka.

2. „Jojo Rabbit” (2019)

Obraz II wojny światowej z perspektywy 10-letniego Jojo, który bardzo chce zostać przykładnym nazistą, to satyra na faszyzm, rasizm, antysemityzm i wszystkie inne przejawy nietolerancji. Nowozelandzki filmowiec Taika Waititi pełni tutaj rolę reżysera, scenarzysty i odtwórcy roli Hitlera, który jest wyimaginowanym przyjacielem głównego bohatera.

Z sześciu nominacji do Oscara, jakie otrzymała ta produkcja, tylko jedna zakończyła się zwycięstwem. Nagrodzony został scenariusz oparty na powieści Christine Leunens pt. „Caging Skies”.

3. „Tamte dni, tamte noce” (2017)

Kolejny oscarowy film warty obejrzenia to „Call Me By Your Name” Luki Guadagnino, w którym główne role zagrali Timothee Chalamet i Armie Hammer. Ta przepiękna pocztówka z północnych Włoch, poza dostarczaniem wrażeń estetycznych, zachwyca prostą i niezwykle sensualną opowieścią o dojrzewaniu, pierwszej miłości i cierpieniu po jej utracie.

Film miał szanse na zdobycie nagród w kategoriach najlepszy film, najlepszy aktor, najlepsza piosenka i najlepszy scenariusz adaptowany. Zwyciężył tylko w ostatniej z wymienionych kategorii.

4. „La La Land” (2016)

Film nominowany w 14 kategoriach, który dosłownie otarł się o główną Nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej, gdyż wręczający ją Warren Beatty i Faye Dunaway przez pomyłkę podali jego tytuł, ogłaszając wielkiego zwycięzcę. „La La Land” zasługuje jednak na swoje miejsce w historii kina nie tylko jako rekordzista i uczestnik oscarowej wpadki. To przepiękny hołd dla musicali filmowych nawiązujący do największych klasyków gatunku. To też słodko-gorzka historia miłosna, która podobnie jak wcześniejszy film Damiena Chazelle’a, opowiada o cenie realizacji marzeń.

Produkcja ostatecznie zgarnęła 6 statuetek, w tym dla najlepszego reżysera i najlepszej aktorki.

5. „Big Short” (2015)

Jeśli wciąż zastanawiasz się, skąd wziął się kryzys gospodarczy w 2008 roku, obejrzyj film „Big Short”. Adam McKay wykazał się najwyższym kunsztem, realizując rozrywkowy film, który pozwala zrozumieć skomplikowane zagadnienia z dziedziny ekonomii. Przyczyny zapaści na rynku nieruchomości w USA tłumaczy nam tutaj gwiazdorska obsada, w której znaleźli się m.in. Christian Bale, Ryan Gosling, Steve Carell i Brad Pitt.

Film miał szanse na 5 statuetek. Zdobył jedną – za scenariusz adaptowany autorstwa McKaya i Charlesa Randolpha.

6. „Incepcja” (2010)

Arcydzieło współczesnego mistrza kina. „Incepcja” to oszałamiające widowisko pozbawione taniego efekciarstwa, w którym wszystkie spektakularne rozwiązania wynikają z logicznej i przemyślanej fabuły. Christopher Nolan po raz kolejny bawi się czasem, zaburza linearność narracji i serwuje widzom autotematyczny komentarz o wielkiej iluzji, jaką jest kino. W filmie wystąpiła plejada gwiazd Hollywood z Leonardem DiCaprio na czele.

Film został nominowany w 8 kategoriach. Zwyciężył w połowie z nich. Nagrodzono go za zdjęcia, efekty specjalne, dźwięk i montaż dźwięku.

7. „The Social Network” (2010)

Rok 2010 obfitował w tyle świetnych produkcji, że przyznawanie nagród z pewnością nie było łatwym zadaniem. Ostatecznie Akademia zdecydowała się wyróżnić dramat „Jak zostać królem”, ale o tytuł najlepszego filmu walczyła nie tylko opisana wyżej „Incepcja”, ale także „The Social Network”.

David Fincher opowiedział w nim o początkach Facebooka z napięciem godnym najlepszego dreszczowca i poczuciem humoru, którego mógłby mu pozazdrościć niejeden twórca komedii. Do tego w roli Marka Zuckerberga obsadził Jesse’a Eisenberga, który urodził się, by ją zagrać. W efekcie powstał jeden z najwybitniejszych filmów XXI wieku. Otrzymał jednak tylko trzy Oscary, z których najważniejszym była nagroda dla scenarzysty Aarona Sorkina.

8. „Bękarty wojny” (2009)

„Bękarty wojny” to nie tylko film oscarowy warty obejrzenia, lecz pozycja obowiązkowa dla wszystkich kinomanów. Dlaczego? Bo to arcydzieło uznawane przez wielu za szczytowe osiągnięcie Quentina Tarantino. Film przedstawia alternatywne zakończenie II wojny światowej, będąc jednocześnie kolejnym wyznaniem miłosnym twórcy do kinematografii. Jak na Tarantino przystało, obraz obfituje w kultowe sceny i dialogi, w których udział biorą m.in. Brad Pitt, Michael Fassbender, Melanie Laurent i Christoph Walz. Ostatni z aktorów został za swoją rolę nagrodzony Oscarem i była to niestety jedyna statuetka, jaką otrzymały „Bękarty”.

9. „Tajemnica Brokeback Mountain”

„Tajemnica Brokeback Mountain” to poruszający melodramat o dwóch mężczyznach, którzy podczas sezonowej pracy na tytułowych wzgórzach nieoczekiwanie odnajdują miłość i spełnienie. Jack i Ennis żyją jednak w latach 60., więc ich uczucie uchodzi za zakazane. Mężczyźni próbują układać sobie życie osobno, ale dla obydwu kończy się to źle.

Film z Heathem Ledgerem i Jakem Gyllenhaalem w rolach głównych otrzymał trzy z ośmiu Oscarów, do których był nominowany. Wyróżniono go za reżyserię, scenariusz i muzykę.

10. „Pianista” (2002)

Wzruszający dramat Romana Polańskiego porównywany do „Listy Schindlera” z uwagi na temat, który poruszają obydwa dzieła. Groza II wojny światowej ukazana została tutaj przez pryzmat historii polskiego pianisty żydowskiego pochodzenia, Władysława Szpilmana.

„Pianista” został nagrodzony za reżyserię, scenariusz i najlepszą rolę męską, którą zagrał Adrien Brody. Fakt, że do takiego kompletu nie dołączył Oscar dla najlepszego filmu, uważa się za jedną z największych pomyłek Akademii.

Filmy oscarowe warte obejrzenia nie kończą się na powyższych pozycjach. Jeśli dalej zastanawiasz się, jaki film obejrzeć, zerknij także do naszych pozostałych zestawień produkcji nagrodzonych przez Akademię.

Archiwum: styczeń 2024