Współczesne seriale to nierzadko produkcje, które raczą widzów skomplikowanym scenariuszem, poruszaniem poważnych problemów czy maestrią wykonania, której nie powstydziłyby się najlepsze kinowe produkcje. Czasem jednak zdarza się, że widz nie szuka ambitnej rozrywki, lecz pragnie po prostu miło spędzić czas przed telewizorem. Jednym słowem chciałby obejrzeć po prostu fajny serial. Na Netflix odnajdziesz również takie produkcje.

I właśnie je przedstawiamy w niniejszym zestawieniu. Tytuły, które ogląda się po prostu przyjemnie i które mogą cię pochłonąć na długie godziny. Pojawi się tu kilka seriali komediowych, ale nie zabraknie także akcji i emocji. Warto zaznaczyć, że w wielu przypadkach przedstawiane tu produkcje są udostępniane przez Netflixa na zasadzie licencji. To oznacza, że pewnego dnia mogą zniknąć z platformy.

Fajne seriale na Netflix – „Biuro” (2005)

Kultowy amerykański serial komediowy przedstawiający perypetie pracowników pewnego przedsiębiorstwa z branży papierniczej. Wielu z nich jest dziwnych i ekscentrycznych i takie też są kolejne odcinki tego zabawnego i niezmiernie wciągającego serialu. „Biuro” prezentuje nader specyficzny typ humoru – taki, w którym śmiech miesza się niejednokrotnie z zażenowaniem czy z poczuciem konsternacji. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to humor wysokiej próby. A jest to w ogromnej mierze zasługa świetnych aktorów na czele ze Steve’em Carellem, który rolą Michaela Scotta ugruntował swoją pozycję jako jednego z najlepszych amerykańskich komików.

„Kroniki Seinfelda” (1989)

Kolejny klasyk amerykańskiego sitcomu. Tym razem jest to serial stworzony przez Larry’ego Davida, który był jednym z największych telewizyjnych hitów lat dziewięćdziesiątych. Tytułowy bohater to komik robiący karierę jako stand-uper. Wraz z trojgiem swoich przyjaciół przeżywa rozmaite przygody w Nowym Jorku, o których następnie niejednokrotnie opowiada podczas swych występów. Serial prezentujący modelowy przykład humoru sytuacyjnego i ironicznego. Zręcznie i zabawnie opowiadający o rozmaitych historiach z codziennego życia. Bohaterowie, z którymi łatwo można się utożsamić i których trudno nie pokochać.

„Gambit królowej” (2020)

Miniserial, który niedawno okazał się prawdziwym światowym hitem. Historia młodej dziewczyny, Beth Harmon (Anna Taylor-Joy), która przejawia niesamowity talent szachowy. Wychowana w sierocińcu dziewczynka przez lata rozwija swoje umiejętności. Ostatecznie zaczyna z powodzeniem rywalizować z mężczyznami jako zawodowiec. To fajny serial na Netflix, który w niesłychanie plastyczny, intrygujący i pełen emocji sposób ukazał rozgrywki szachowe. Największe atuty tego tytułu to fascynująca postać niezwykle inteligentnej, choć zamkniętej w sobie głównej bohaterki oraz ciekawie ukazane rozgrywki. Nawet jeżeli myślisz, że szachy to nie twoja bajka, ten tytuł przykuje cię do ekranu.

Fajne seriale na Netflix, które warto obejrzeć – „Ostatni taniec” (2020)

Z kolei ten serial wciągnie cię, nawet jeżeli nigdy w najmniejszym stopniu nie ciekawiła cię koszykówka. To rewelacyjnie zrealizowany dokument dotyczący ostatniego mistrzowskiego sezonu drużyny Chicago Bulls, w której grali Dennis Rodman, Scottie Pippen czy Michael Jordan. Serial ukazuje historię Bullsów, skupiając się przy tym na kolejnych postaciach z mistrzowskiego składu. Chociaż to dokument zrealizowany według zasady „gadających głów” (wypowiedzi bohaterów plus archiwalia), narracja i montaż sprawiają, że emocji jest tu ogrom. Całość ogląda się jak najlepszy dramat sportowy. Wiesz, jak historia się skończy? Nie interesuje cię sport? Nieważne. „The Last Dance” zauroczy każdego.

Fajne seriale na Netflix – „The Crown” (2016)

To z kolei produkcja, która w równie niespodziewany sposób sprawia, że dworskie dylematy i obyczajowe problemy są bardziej fascynujące niż niejeden film akcji. „The Crown” to biograficzna saga opowiadająca o brytyjskiej rodzinie królewskiej. Główną bohaterką jest tu rzecz jasna królowa Elżbieta II, jednak równie istotne są losy innych bohaterów. Serial oparty w głównej mierze o dialogi i budowanie relacji między postaciami. Zarówno jedno, jak i drugie stoi tu jednak na mistrzowskim poziomie. Podobnie jak aktorstwo, dzięki któremu widz nie raz ma wrażenie, jakby przebywał w Pałacu Buckingham. Przy tym jest to tytuł, który trzyma niezmiernie wysoki poziom przez wszystkie sezony.

„Mr Robot” (2015)

Główny bohater tego serialu to Elliot (Rami Malek), młody programista zajmujący się cyberbezpieczeństwem. Chłopak zostaje zwerbowany do tajnej grupy hakerów, która stawia sobie za cel walkę z korporacjami działającymi w Stanach Zjednoczonych. Przewodzi jej tajemniczy Mr Robot (Christian Slater). Serial pełen jest zawrotnego tempa i zaskakujących zwrotów akcji. To oryginalna fabuła przedstawiająca świat hakerów i komputerowych zabezpieczeń, a przede wszystkim świetna rola Ramiego Maleka, która pokazała wielki talent aktora, który z kolei kilka lat później miał zdobyć Oscara za „Bohemian Rhapsody”.

Fajne seriale na Netflix – podsumowanie

Jak widzisz, w popularnym serwisie streamingowym można odnaleźć wiele różnorodnych tytułów. Coś dla siebie wybiorą tu zarówno fani emocjonujących produkcji, jak i ci, którzy szukają śmiechu. Czy przedstawione przez nas produkcje to najlepsze seriale platformy Netflix? Na pewno jedne z najlepszych. Oczywiście każdy ma swoje gusta. Jeden woli „Dom z papieru” inny „Stranger Things”, a jeszcze inny „Sex Education”. Ktoś gustuje w humorze obecnym w „Atypowym”, a ktoś w „Kominsky Method”. Są fani „Orange is the New Black” czy „Ozark”, jak też fani „House of Cards” i „Peaky Blinders”. Każdy znajdzie dla siebie coś, co można obejrzeć na Netfliksie. Jednak polecane przez nas produkcje z powyższego rankingu seriali to propozycje, które naprawdę warto zobaczyć. Miłego seansu, zapewne wielogodzinnego!

Archiwum: marzec 2024