Ich forma może być doprawdy różnorodna. Od dramatów po komedie, od produkcji dla dojrzalszego widza, aż po lekkie seriale dla młodzieży. Wybór w tej kategorii jest niesamowicie szeroki. Ale jak dokonać właściwego? Które tytuły warto obejrzeć, a które lepiej omijać szerokim łukiem? Przekonaj się! Choć do tej kategorii można zaliczyć ogrom produkcji, w których magia pojawia się w jakimkolwiek stopniu (od „Nie z tego świata” po „American Horror Story”), w zestawieniu znajdują się te, gdzie pozostaje ona na pierwszym planie.
„Czarodziejki” – obyczajowy serial fantasy
Seriale o czarownicach święciły triumfy na ekranach pod koniec lat 90. Zaliczały się do nich „Czarodziejki”. Serial przedstawiał perypetie trzech sióstr, które odkrywają, że mają nadprzyrodzone moce i są powołane do walki ze złem. Mieszkające w San Fransisco kobiety – Prue, Piper i Phoebe – w kolejnych odcinkach muszą mierzyć się z różnymi przeciwnikami o odmiennych zdolnościach. Siostry mają różne umiejętności. Jedna z nich potrafi zatrzymywać czas, druga ma moc prekognicji, czyli przewidywania przyszłości, zaś ostatnia posługuje się telekinezą.
Przygody sióstr to jednak nie tylko typowe wątki fantastyczne. Czarodziejki grane przez Shannen Doherty, Holly Marie Combs i Alyssę Milano przeżywają także codzienne rozterki i przygody miłosne. Emitowany oryginalnie w latach 1998-2006 serial łączył tym samym różne gatunki – horror, dramat obyczajowy, a chwilami nawet komedię. Przez lata przyciągał przed ekrany miliony widzów. W 2018 roku powstał jego remake pod tym samym tytułem. Jednak odświeżone „Czarodziejki”, choć doczekały się czterech sezonów, spotkały się z bardzo mieszanymi opiniami.
„Sabrina, nastoletnia czarownica”
To jedna z najbardziej kultowych produkcji komediowych drugiej połowy lat 90. Jak wskazuje sam tytuł serialu, główna bohaterka to nastolatka, która po ukończeniu szesnastu lat dowiaduje się o swojej naturze i pochodzeniu. Od tego momentu jej życia ulega zmianie, w czym pomagają jej dwie wychowujące dziewczynę ciotki – Hilda i Zelda, także czarownice. To jednak nie historia Harry’ego Pottera. Bohaterka nie uczęszcza do żadnej szkoły magii, lecz trafia do szkoły publicznej. To stanowi o humorze i wyjątkowości tego świata. Sabrina ma także wiernego druha – mówiącego kota, Salema.
Pełen ciepła, humoru i zwariowanych przygód serial doczekał się aż siedmioletniej emisji i kilku towarzyszących mu, pełnometrażowych filmów. Stanowił lekką i przyjemną rozrywkę oraz dobrze skrojoną pozycję dla nastoletniego widza. Niedawno w serwisie Netflix zadebiutowała jego uwspółcześniona i bardziej mroczna wersja – „Chilling adventures of Sabrina”. Jednak posępne tony i okultystyczne motywy spotkały się ze sporą dozą krytyki. A znana z „Mad Men” Kiernan Shipka nie została tak dobrze przyjęta przez widzów jak Melissa Joan Hart – pierwsza nastoletnia czarownica.
„Wiedźmin”, czyli Netflix w natarciu
Produkcje, w których pojawiają się magiczne zaklęcia, nie muszą opierać się tylko i wyłącznie na magii. Dowodem na to jest „Wiedźmin” – adaptacja prozy Andrzeja Sapkowskiego, wyprodukowana przez Netflixa. Magia to w tym serialu tylko część rozległego świata. Wypełniają go potwory, walka na miecze, smoki, żądza władzy, a przede wszystkim tytułowy bohater – Geralt z Rivii. W kultową postać wcielił się z powodzeniem Henry Cavill, znany z roli Supermana. Na ekranie partnerowały mu Freya Allan w roli Ciri oraz Anya Chalotra. Tej ostatniej przypadła roli czarownicy Yennefer.
Adaptację prozy Sapkowskiego chwalono za dobrą realizację, w tym zdjęcia, scenografię czy kostiumy. Widzowie nie byli natomiast przekonani do obsady, zwłaszcza do ról kobiecych. Hit Netflixa bywał też krytykowany za zbyt wolne tempo akcji i scenariuszowy chaos. Jak na tytuł, w którym główną rolę odgrywają czary, miecze, potwory i nader rozległy świat, trzeba przyznać, że jest to srogi zarzut. Warto go jednak obejrzeć, zwłaszcza że zbliża się drugi sezon serialu.
„Locke&Key”
„Locke&Key” to serial na podstawie komiksu pod tym samym tytułem, autorstwa Joe Hilla i Gabriela Rodrigueza. Zadebiutował w 2020 roku. Opowiada o trójce rodzeństwa, które stara się rozwiązać zagadkę zabójstwa ojca. Bohaterowie czynią to w domu pełnym magicznych kluczy. Ale zadanie nie jest proste. Przygody bohaterów będą najeżone tajemnicami, zagadkami, a także potyczkami z złymi siłami.
Pierwowzór komiksowy jest o wiele bardziej ponury i mroczny. Produkt zaproponowany widzom przez Netflixa to bardziej kolorowa i przyjazna wersja. Tym samym, jest to pozycja adresowana przede wszystkim do młodzieży. Pragniesz magii i szalonej przygody? „Locke&Key” może być właśnie dla ciebie.
„Przeklęta” (Cursed)
W tej wariacji na temat legendy o Królu Arturze główną rolę zagrała, znana z roli Hanny Baker w serialu „Trzynaście powodów”, Katherine Langford. Wcieliła się w postać Nimue. Jej bohaterka to młoda czarownica, która pomaga przyszłemu królowi Arturowi – w tej roli Devon Terrell – w dostarczeniu miecza Merlinowi, granemu przez Gustafa Skarsgarda. Wyprawa dwójki bohaterów przyniesie wiele potyczek i bitew, a także, oczywiście, magicznych zaklęć. Magia nie okazała się jednak wystarczająco skuteczna, by zadowolić fanów, którzy krytykowali produkcję choćby za przesadną polityczną poprawność czy zbyt rozwleczoną fabułę.
„Przygody Merlina” – kultowy tytuł od BBC
Istnieje jednak serial, który Brytyjczykom udał się wyjątkowo i gościł w BBC przez dobrych kilka lat. Samo to stanowi w sobie wielkie osiągnięcie i świadczy o poziomie tego tytułu. Produkcje fantasy to bowiem z zasady wielkie ryzyko – duże koszty i relatywnie niewielka, młoda i zainteresowana magiczną tematyką widownia. Jednak reinterpretacja historii czarodzieja Merlina okazała się wielkim hitem.
Widz poznaje główną postać jako młodego człowieka, dopiero przybywającego do Camelot. Czary, zaklęcia i fantastyczne stworzenia to tylko część świata, do którego wkracza. Równie ważne są tu dworskie intrygi i polityka. Jest to produkcja pełna tempa, dobrze napisanych postaci i odznaczająca się solidną realizacją.
„WandaVision” – inny niż całe MCU
Czary w nieco innym wydaniu. Produkcja z Elizabeth Olsen i Paulem Bettany to rozwinięcie Marvel Cinematic Universe. Opowiada o przygodach Wandy i Visiona – bohaterów znanych z filmów Marvela. Toczą oni w tej opowieści pozornie spokojne życie, jednak do czasu… „WandaVision” gra z komiksową konwencją i czyni to w oryginalny sposób. Świetny realizacyjnie, o czym świadczą nagrody Emmy za muzykę, scenografię i kostiumy, a także 20 innych nominacji.
„Gra o tron” – najlepsze seriale fantasy tylko od HBO?
Powiedzieć, że „Gra o tron” to serial o czarach i zaklęciach, byłoby przesadą. Faktem jednak jest, że magia odgrywa ważną rolę w świecie wykreowanym w produkcji HBO. Czy jest to najlepszy serial tego gatunku w XXI wieku? Z pewnością najbardziej popularny – wiele miesięcy utrzymywał się w TOP 10 oglądalności. Co do jakości, wielu fanów zanegowałoby jego doskonałość, zwłaszcza mając na uwadze ostatnie sezony. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to tytuł spod znaku średniowiecznego miecza i fantastycznych motywów, który wywarł duży wpływ na współczesną popkulturę.
„Czysta krew” – czyli magia i wampiry
Do tej pory najczęściej wszystkie propozycje rozgrywały się w świecie przypominającym średniowiecze. Na koniec coś z innej beczki. „Czysta krew” z Anną Paquin w roli głównej to współczesna wariacja na temat świata wampirów. Proste założenie – co by było, gdyby żyły wśród nas? To okazało się początkiem sagi rozpisanej na wiele sezonów, w której przenikały się magia i realny świat.
Pierwszy sezon przyniósł twórcom ogromny poklask krytyków i uznanie fanów. W ostatnich sezonach magia nieco przygasła. Sukces serialu wielu próbowało powtórzyć. Powstały choćby „Pamiętniki wampirów” – w podobnej konwencji, i to już rok później.
Jak widać, omawiane seriale należą do pojemnej kategorii, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Czy to HBO, Netflix czy stare klasyki sprzed lat – filmy i seriale z magicznymi istotami i czarodziejami w rolach głównych mogą oczarować każdego. Nic dziwnego, że od dawna mogły liczyć na uznanie widowni i dalej cieszą się ogromną popularnością.