Trudno jednoznacznie stwierdzić, czym tak naprawdę są filmy rowerowe. Dla jednych będą to dokumenty z wypraw, relacje z przejazdów lub sylwetki znanych, zasłużonych sportowców. Można dorzucić do tego filmy fabularne, w których pojawiał się istotny motyw roweru. Jeszcze inni uwzględnią „amatorskie” wideo z serwisu YouTube. Dlatego postaraliśmy się, aby w zestawieniu uwzględnić maksymalnie różnorodne produkcje.
„North of Nightfall” – doskonały film rowerowy dla miłośników dzikiej przyrody
Filmowa relacja z rowerowych wypraw w miejsca, do których nikt inny nie udałby się na jednośladzie. Bohaterowie na nowo definiują MTB, pokonując odludne tereny Grenlandii i arktycznych części Ameryki Północnej. Dużym atutem tego filmu rowerowego są piękne, dynamiczne ujęcia w malowniczych plenerach.
„Złodzieje rowerów” – włoska produkcja, klasyk neorealizmu
Ten film rowerowy zapisał się złotymi zgłoskami, nie tylko w historii kina. W 1995 roku znalazł się wśród 45 tytułów, które Stolica Apostolska uznała za szczególnie cenne za sprawą „propagowania wartości religijnych, moralnych i artystycznych”. Fabuła opowiada o perypetiach Antonio Ricciego, który z trudem wiąże koniec z końcem w powojennych Włoszech. Kradzież roweru zapoczątkuje serię zdarzeń, które wcale nie prowadzą do typowego, szczęśliwego zakończenia.
„EMIL – Every Mystery I Loved”, czyli historia Emila Johanssona
Miłośnikom rowerowego freestyle’u tej postaci nie trzeba przedstawiać. Pozostałym widzom niech wystarczy informacja, że Johansson wielokrotnie zwyciężał w najbardziej prestiżowych zawodach i wymyślił mnóstwo efektownych trików. Ten film rowerowy prezentuje nie tylko jego sportowe wyczyny. Opowiada też historię zmagań atlety z chorobą autoimmunologiczną.
„Strategia mistrza” – film rowerowy na temat Lance’a Armstronga
A konkretnie mechanizmów działania systemu dopingowego, który Amerykanin wokół siebie stworzył. Nie jest to produkcja biograficzna, która pokazuje całą drogę głównego bohatera – od momentu, w którym pierwszy raz zakłada kask dziecięcy i wsiada na rowerek, aż po chwile największych zwycięstw i ostatecznego upadku. Film rowerowy „Strategia mistrza” prezentuje najciemniejsze karty światowego kolarstwa. A także to, co doprowadziło do tego, że w końcu ujrzały światło dzienne.
„Life Cycles” – po takim filmie rowerowym pokochasz dwa kółka w wydaniu ekstremalnym
Strona internetowa producenta napojów energetycznych, który słynie z zaangażowania w wiele dyscyplin sportowych, nazywa go „przełomową produkcją wszech czasów”. Dokument z 2010 roku uchodzi w pewnych kręgach za kultowy. Film rowerowy trwa tylko 44 minuty, ale podczas realizacji udało się zawrzeć całą esencję kolarstwa górskiego i „kolarskiej zajawki”. Obok ekstremalnych prędkości i genialnych ewolucji widzowie mogą bliżej poznać sprzętowe tajemnice konstrukcji profesjonalnych rowerów klasy MTB.
„My Italian Secret: The Forgotten Heroes” – kolejny film rowerowy, który nikogo nie pozostawia obojętnym
Dokument Orena Jacoby’ego o Włochach, którzy pomagali Żydom w trakcie II wojny światowej. Jednym z bohaterów jest Gino Bartali – jeden z najlepszych kolarzy w historii Italii. Nie tylko 5 razy triumfował w tzw. Wielkich Tourach, ale też zasłużył na tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Bartali pomógł uratować ok. 800 osób – dawał schronienie w swoim domu, organizował przerzuty do Szwajcarii, a podczas treningów na rowerze przewoził podrobione dokumenty.
Filmy rowerowe mogą opowiadać naprawdę ciekawe historie. Zarówno prawdziwe, jak i stworzone przez scenarzystów. Potrafią budzić całe spektrum emocji – od wzruszenia i podziwu po ekscytację, która skłania do samodzielnego wyruszenia w trasę. Jakimi filmami rowerowymi powinniśmy według ciebie poszerzyć powyższą listę?
Artykuł sponsorowany