Kiedyś świat był bardzo prosty. Filmy były tworzone przez studia produkcyjne, zaś seriale przez stacje telewizyjne. Pierwsze dekady XXI wieku wraz z rozwojem internetu przyniosły jednak znaczące przewartościowanie owych utartych rozróżnień. Dziś platformy streamingowe takie jak Netflix, Apple czy Amazon nie tylko zmieniły oblicze telewizji, ale także produkują własne seriale zdobywające uznanie i poklask. W tym zestawieniu odpowiadamy na pytanie o to, jakie są najlepsze seriale Netflixa. Zaznaczamy, że mowa jest tu jedynie o produkcjach oryginalnych platformy. To jest o takich, które powstały właśnie na zamówienie Netflixa. Sprawdź!
Najlepsze seriale Netflix. „Stranger Things” (2016)
Małe amerykańskie miasteczko. Tajne rządowe eksperymenty. Zaginięcie pewnego chłopca. Super mocne, a nade wszystko grupka dzieciaków przeżywających szalone przygody w tym nietypowym świecie. Serial, który w swej formule nawiązuje do najlepszych dokonań kina nowej przygody, to jest kolorowych produkcji tworzonych w latach siedemdziesiątych, w których przodował Steven Spielberg. Przy produkcji Netflixa palców nie maczał, jednak można tu dostrzec ducha owego kina. W kolorowych postaciach bohaterów. W fabule pełnej fantastycznych zdarzeń. W niekończącym się wirze atrakcji. Świetny scenariuszowo, aktorsko i realizacyjnie. Taki właśnie jest ten serial.
„Daredevil” (2015)
Daredevil to jeden z mniej popularnych bohaterów Marvela. A jednak właśnie wokół tej postaci Netflix stworzył serial, który śmiało można uznać za jeden z najlepszych seriali superbohaterskich. Niewidomy mściciel z Hell’s Kitchen to emanacja siły, nieustępliwości i prawości. Z drugiej strony jego główny przeciwnik, Kingpin, to jeden z ciekawiej zarysowanych antagonistów w produkcjach tego typu. Tytuł, który odznacza się często bardzo dobrze zrealizowanymi i pomysłowymi scenami akcji.
„Narcos” (2015)
Jeżeli Spielberg nie powstydziłby się „Stranger Things”, to Martin Scorsese nie powstydziłby się „Narcos”. To rozpisana na wiele odcinków wielowątkowa historia o kolumbijskich kartelach narkotykowych. Pierwsze dwa sezony opowiadają o budowaniu potęgi Pablo Escobara i o jego późniejszym upadku. Trzeci sezon skupia się na wydarzeniach rozgrywających się wokół kartelu z Cali. Widz obserwuje tyleż przestępczy świat, co policjantów ścigających handlarzy. Niejedna scena przykuje tu widza do ekranu. Wręcz modelowe kino gangsterskie odznaczające się wspaniałą scenografią, zdjęciami i muzyką.
„Dark” (2017)
Hit Netflixa rodem z Niemiec i zarazem jeden z najbardziej oryginalnych seriali traktujących o podróżach w czasie. Najbardziej oryginalnych, a jednocześnie najbardziej skomplikowanych. Bo to, co zaczyna się jako opowieść o zaginięciu dwóch małych chłopców, okazuje się niezwykle misterną konstrukcją fabularną, która co i rusz zaskakuje widza. Podróże w czasie zostały tu przedstawione w sposób bardzo nieszablonowy, a scenariusz jest wielowątkowy, bardzo precyzyjny, ale zarazem wymagający od widza pełnego skupienia. Kino wymagające, acz znakomite.
„After Life” (2019)
Brytyjski serial, którego twórcą jest Ricky Gervais, jeden z najbardziej znanych współczesnych komików pochodzących z wysp brytyjskich. Jednak to nie jest przyjemny serial komediowy. To historia mężczyzny, którego żona umiera na raka. Bohater (grany właśnie przez Gervaisa) nie może sobie poradzić z tą sytuacją. Staje się opryskliwy, złośliwy, nieprzyjemny dla otoczenia. Czarna komedia, która przy pomocy charakterystycznego dla Gervaisa ironicznego humoru porusza poważne egzystencjalne problemy. Śmiech przenika tu przez łzy, ale całość to naprawdę dobrze napisana telewizyjna produkcja.
„Mindhunter” (2017)
Serial, który powstał na podstawie książki Jacka Douglasa i Marka Olshakera. Historia dwóch agentów FBI, którzy podejmują się w latach siedemdziesiątych pionierskiej inicjatywy. Zaczynają przeprowadzać rozmowy z seryjnymi zabójcami osadzonymi w więzieniu. Wszystko po to, aby zgłębić ich psychikę, poznać kierujące nimi motywy i w ten sposób pozyskać wiedzę, która będzie pomocna w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. Jeden z tych seriali, w których kilka osób siedzących i rozmawiających przy stole może sprawić, że widz nie będzie mógł odejść od ekranu. Niezwykle interesujący scenariusz i ciekawie nakreśleni bohaterowie to największe zalety tego psychologicznego kryminału.
„The Crown” (2016)
Wśród najlepszych seriali Netflixa nie może zabraknąć produkcji The Crown. Zakrojona na wiele sezonów opowieść o losach Elżbiety II i brytyjskiej rodziny królewskiej. Gdy widz poznaje Elżbietę, ta dopiero wstępuje na tron. Fabuła rozgrywa się w latach kolejnych, pokazując rozmaite wydarzenia związane z dworem. Serial pokazujący zakulisowe historie i intrygi, budujący szerokie tło dla postaci brytyjskiej królowej. Ta grana tu jest przez kilka różnych aktorek, które wcielają się w bohaterkę w różnym wieku. Zresztą aktorstwo to jeden z największych atutów „The Crown”. Produkcja otrzymała wiele wyróżnień właśnie za dopracowane i wiarygodne role. Całościowo zaś jest to unikatowy serial obyczajowy. Niby prosty, a jednak nader wciągający.
Najlepsze seriale Netflixa – podsumowanie
Wiesz już, jakie są najlepsze seriale Netflixa. Pośród powyższych tytułów odnaleźć można zarówno produkcje sensacyjne, jak i obyczajowe. Każdorazowo są to tytuły bardzo dopracowane pod kątem scenariusza i stojące na wysokim poziomie realizacji. Listę najlepszych tytułów, które warto zobaczyć, można rozszerzać. „House of Cards”, „Peaky Blinders”, „Breaking Bad”, „Wiedźmin”, „Grace i Frankie”, „Czarne lustro” czy „Gambit królowej” – to tylko kilka z wielu innych przykładów.