Film obyczajowy to z definicji gatunek, w którym na pierwszym planie fabularnym są modele postępowania i różnorakie zachowania społeczne. Często opowiada o człowieku wobec codzienności i pewnej grupy społecznej lub całego społeczeństwa, któremu musi się przeciwstawić. Choć filmy obyczajowe często kojarzone są z miernymi produkcjami telewizyjnymi wykorzystującymi grę na emocjach, to nie cała prawda o tym gatunku.
W istocie film obyczajowy często miesza się z innymi gatunkami – dramatem psychologicznym, kinem historycznym, a nawet dramatem sportowym. Dobry tytuł z tej kategorii zawsze pokazuje człowieka jako jednostkę mierzącą się z relacjami społecznymi – z większą zbiorowością lub w obrębie grona najbliższych, na przykład rodziny. Oto krótki ranking filmów obyczajowych, które trzeba zobaczyć.
„Buntownik z wyboru” (1997)
Film Gusa Van Santa według scenariusza Bena Afflecka i Matta Damona to historia chłopaka obdarzonego ponadprzeciętną inteligencją (Damon), który nie może sobie jednak poradzić z nękającymi go traumami. Przez to jest niedopasowany społecznie i marnuje swój ogromny potencjał. Subtelny, świetnie napisany dramat odznaczający się wybitnymi kreacjami aktorskimi. Na szczególnie uznanie zasługuje ukazanie szczerej relacji bohatera Damona z jego psychologiem znakomicie odegranym przez Robina Williamsa (zasłużony Oscar). Warto sprawdzić!
„Polowanie” (2012)
Przejmujący duński dramat psychologiczny Thomasa Vinterberga z Madsem Mikkelsenem w roli głównej. Opowieść o nauczycielu z małej miejscowości, którego podopieczna w wyniku z pozoru niewinnego kłamstwa doprowadza do oskarżenia mężczyzny o czyny pedofilskie. Wstrząsający obraz samosądu, który z łatwością zostaje roztoczony nad Lucasem, stawia pytania o istotę prawdy i miejsce człowieka wobec społeczeństwa. Film przynoszący ogrom emocji i trudnych kwestii.
„Aż poleje się krew” (2007)
Film Paula Thomasa Andersona to po części dramat historyczny, po części psychologiczny, a po części demitologizacja wielkiej opowieści o Ameryce jako krainie wyjątkowych szans. Amerykański mit zostaje tu zalany czarną ropą, której poszukuje Daniel Plainview (nagrodzony Oscarem Daniel Day-Lewis). Cyniczny mężczyzna krok po kroku buduje swoją pozycję jako naftowy oligarcha, wykorzystując w tym celu wszystkich. Począwszy od właścicieli odkupywanej za bezcen ziemi, przez członków religijnej sekty, a skończywszy na przygarniętym przezeń chłopcu. Film o pokusie władzy i bogactwa i o tym, jak zło może wsączać się ludzką duszę niczym czarna maź.
„Zapaśnik” (2008)
Jeżeli ktoś po obejrzeniu filmu Darrena Aronofsky’ego stwierdzi, że to tytuł traktujący o wrestlingu, powinien obejrzeć ten film obyczajowy drugi raz. Bohater grany przez Mickey’a Rourke’a to owszem, zawodowy wrestler zbliżający się do kresu swej drogi. Jednak istota ten opowieści to rzecz o kryzysie przemijania, niezgodzie na nie oraz pytanie o to, na ile człowiek jest w stanie naprawić swoje dawne błędy. Czy to możliwe? Czy to kwestia tylko i wyłącznie siły woli? Czy niemożność porzucenia dawnej świetności i marzeń to wyraz egoizmu, czy zachowanie prawdziwie ludzkie? Takie nurtujące pytania przynosi ten nietypowy dramat sportowy.
„Prosta historia” (1999)
Czasem aby nakręcić najbardziej niespodziewany film, wystarczy wyreżyserować prosty i szczery film obyczajowy. Szczególnie jeżeli czyni to David Lynch, autor takich tytułów jak „Zagubiona autostrada” czy „Mulholland Drive”. Tym razem w filmie Lyncha widz nie uświadczy groteskowego świata ani onirycznego klimatu. Ten tytuł to, nomen omen, prosta historia starszego mężczyzny, który przemierza wiele kilometrów na małej kosiarce, by odwiedzić swojego chorego brata. Rzecz o rozliczeniu z własnym życiem, potrzebie wybaczenia i sensie istnienia. A wszystko w klimacie kina drogi, drogi pełnej bezkresnych amerykańskich pól. Urokliwy, dający do myślenia a zarazem kojący tytuł.
„W imię ojca” (1993)
Po raz kolejny na naszej liście Daniel Day-Lewis. Tym razem partnerują mu Pete Postlethwaite i Emma Thompson, wszyscy słusznie nominowani do Oscarów. Podobnie jak reżyser Jim Sheridan. „W imię ojca” to jeden z najmocniejszych dramatów obyczajowych w irlandzkiej i brytyjskiej kinematografii. Historia chłopaka, który niesłusznie zostaje osadzony w więzieniu oskarżony o rzekomy udział w zamachu bombowym. Razem z nim w więzieniu siedzi jego ojciec. Obaj mężczyźni toczą nierówną walkę o sprawiedliwość. Uprzedzenia, nieskuteczność aparatu sprawiedliwości, a także znaczenie ojcowsko-synowskiej relacji – to znakomicie realizowane tematy tego obrazu.
„Wodzirej” (1977)
Na koniec zestawienia filmów fabularnych przedstawiamy przykład z rodzimego podwórka. Film Feliksa Falka to historia konferansjera, który robi wszystko, aby otrzymać możliwość prowadzenia wielkiego sylwestrowego balu. Po trupach do celu? W przypadku poczynań bohatera granego przez Jerzego Stuhra to wręcz niedomówienie. Film Falka to jeden z najwybitniejszych przykładów tak zwanego kina moralnego niepokoju – realistycznych obrazów odsłaniający rzeczywistość PRL jego ostatnich dekad i piętnujących rozmaite postawy społeczne. W tym przypadku jest to oportunizm, daleko posunięty egocentryzm i pogarda wobec drugiego człowieka. Społeczeństwo w soczewce. Czy aby na pewno tylko peerelowskie?
Najlepsze filmy obyczajowe – podsumowanie
Jak widzisz, filmy obyczajowe to niekoniecznie „Prawdziwe historie” puszczane w telewizji. Naprawdę dobry film obyczajowy to przemyślany i dobrze skonstruowany dramat podejmujący ważne problemy. Daleko mu przy tym do komedii. Jeżeli pragniesz nie tylko rozrywki, ale też kina, które nie pozostawi cię obojętnym, powyższe kinowe perły są dla ciebie. Znajdziesz je na DVD i Blu-Ray oraz w wielu przypadkach online, m.in. na Netflix i podobnych serwisach.